Dwa główne typy motywacji, które musisz znać dbając o sylwetkę
Motywacja – w ostatnich latach jest to w naszym kraju pojęcie tyleż popularne, co już nawet nieco wyświechtane. Wszystko wynika z faktu, że mamy do czynienia z prawdziwym zalewem mówców motywacyjnych, seminariów które dotyczą wyznaczania celów oraz określania stref motywacyjnych i całej reszty różnych innych czynników, które będą rzekomo gwarantowały nam sukces.
Co na początek?
Ustalmy na dzień dobry jedną rzecz. Gwarantem sukcesu jesteśmy my sami. Żadna książka przeczytana w weekend, żadne seminarium motywacyjne nie będzie w stanie zmienić naszych poczynań, jeśli my sami nie ruszymy się do działania. Książki i szkolenia, owszem – mogą stanowić inspirację ale motywacja musi się brać skąd indziej. I tak – jeśli motywujemy się wewnętrznie, to mamy pewną wizję. Na przykład – dążymy do wymarzonej sylwetki, którą chcemy osiągnąć – na przykład przez rok regularnych treningów na siłowni. Taka motywacja to prawdziwy skarb. Jeśli tylko wiemy jak z nią pracować. Sami jesteśmy tu odpowiedzialni za motywy działania. Dla wielu osób, będzie to gwarancja najlepszych efektów.
Motywacja zewnętrzna
Motywacja zewnętrza z kolei to taka, która jest kierowania chęcią zdobycia nagrody. Tą nagrodą może być społeczne uznanie, gdy ktoś na przykład pochwali nasze dążenie do redukcji wagi czy wypracowania idealnej sylwetki. Z zadaniami jest tutaj tak, że gdy mają łatwą formę, szybko mogą nudzić. Zbyt skomplikowane z kolei, będą na pewno relatywnie szybciej zniechęcały do działania. Warto więc znaleźć swoją wewnętrzną iskrę, by to ona stanowiła motor naszej motywacji.